poniedziałek, 12 lipca 2010

Co jest potrzebne do nauki?

Ktoś powie, że pytanie zawarte w tekście jest bezpodstawne. Tak naprawdę jednak ludzie bardzo często nie zdają sobie sprawy z jego ważności i zabierają się za naukę języka w niewłaściwy sposób. Sam zresztą parę razy popełniałem podobny błąd.
Najważniejsze kwestie to:

- motywacja - choćbyś nie wiem jak dobre materiały miał, bez niej sukcesu nie osiągniesz. Powinieneś interesować się krajem, w którym dany język jest używany, jego kulturą, lub też mieć świadomość, że język ten będzie tobie do czegoś potrzebny.

- materiał tekstowy - nie mówię tu jedynie o podręcznikach, które są bardzo ważne w pierwszym stadium nauki, ale też o czymś bardziej życiowym, takim jak np. książki czy gazety. Te ostatnie można bez trudu znaleźć w internecie w praktycznie każdym języku. Dobrze dobrany tekst ma też duży wpływ na motywację - czytając gazety możemy wybrać akurat artykuł z dziedziny, która nas interesuje, a nie użerać się z czymś czego w życiu byśmy nie tknęli nawet po polsku.

- materiał audio - wspaniale jest gdy od samego początku posiada się podręcznik i dołączony do niego materiał audio. Ale jeśli nie, to nic straconego. Jest telewizja, jest internet, jest radio. Materiał audio z tych ostatnich ma ten plus, że nie różni się prędkością od języka codziennego, podczas gdy podręczniki mają to do siebie, że często dysponują wersjami zwolnionymi. Często wydaje się, że wystarczy albo sam materiał audio albo tekstowy (sam często wpadałem w tą pułapkę), ale prowadzi to do nikąd. Bo wyobraża ktoś sobie mówienie po angielsku spędzając czas jedynie na pracy nad tekstem, tudzież pisanie mając jedynie do czynienia z językiem mówionym? Niewykonalne.

- systematyczność - uczyć się codziennie!!! Choćby 30 minut, nawet 15 jeśli już nie możesz wytrzymać ale codziennie. I robić powtórki z materiału opanowanego wcześniej (mnóstwo rzeczy umyka po drodze i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy)

- dobry wybór języka - nie łudźmy się, choćbym bardzo chciał, to raczej nie nauczę się biegle władać językiem gockim czy kaszubskim (o których niewątpliwie napiszę kiedyś artykuł). Pierwszy jest wymarły, drugim natomiast włada niestety niewielka liczba osób i w związku z tym materiału do jego nauki jest naprawdę mało. Poza tym zanim przejdziemy do jakiegoś bardziej niszowego języka warto najpierw się nauczyć tego, w którym znajdziemy naprawdę wartościowe materiały do jego nauki. Np. jeśli ktoś chciałby się nauczyć kazachskiego, ukraińskiego czy białoruskiego to doradzałbym najpierw naukę rosyjskiego, a potem ewentualne zwrócenie się w kierunku tych wyżej wymienionych. W innym wypadku można się tylko rozczarować, bo źródła do nauki języków obcych po polsku są nieco ubogie.

Jeśli spełniamy te 5 warunków to już nic nie stoi na przeszkodzie by nauczyć się języka.

2 komentarze:

  1. Jeśli chodzi o język kazachski to, w przeciwieństwie do rosyjskiego (który jest językiem słowiańskim), różni się on diametralnie. Jest to język z grupy tureckiej, a jedynie alfabet został zapożyczony (po czym przystosowany) z rosyjskiego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że się różni - wybacz, jeśli to niewyraźnie sformułowałem. Chodziło mi raczej o fakt, że radziłbym najpierw naukę rosyjskiego, bo istnieje znacznie więcej źródeł do nauki kazachskiego po rosyjsku niż po polsku. W zasadzie nie orientuję się, czy w naszym ojczystym języku można cokolwiek nabyć do nauki kazachskiego.

    OdpowiedzUsuń