piątek, 16 lipca 2010
Czeski w jeden miesiąc?
Mój plan jest następujący: zamierzam w przyszłym miesiącu jechać z moją dziewczyną do Pragi. Nigdy nie miałem co prawda zamiaru by poważnie zająć się językiem naszego południowego sąsiada, ale właśnie nadarza się wspaniała okazja by dokonać eksperymentu polegającego na nauce czeskiego przez najbliższy miesiąc.
Jako, że mam sporo innych rzeczy na głowie będę mógł poświęcać na realizację tego zadania jedynie jakieś 15-30 minut dziennie. Tak się składa, że jest to czynnik motywujący, bo zobaczę w jakim stopniu można opanować język obcy tak niskim nakładem sił.
Do nauki użyję jedynie podręcznika z płytami CD, w wolnych chwilach zaś będę puszczał jakieś czeskie radio, żeby leciało w tle tak dla osłuchania się, może czasem z ciekawości zajrzę do tamtejszych gazet. Ale nic poza tym. Tylko systematyczna praca przez 30 dni.
Posty na temat mojego miesięcznego projektu nauki języka czeskiego:
Czeski w jeden miesiąc?
Język czeski - pierwsze wrażenia
Język czeski - odsłona druga
Jak mi pomogła czeska Wikipedia
5 rzeczy jakich nauczyła mnie nauka czeskiego
Autor:
Karol Cyprowski
o
14:39
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
język czeski
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cześć! Czy mógłbyś powiedzieć jakiego podręcznika używałeś?
OdpowiedzUsuńOk, nie było pytania, wspomniałeś w następnym poście, że był to Teach Yourself Czech ;) No cóż, zadanie, które Tobie do końca się nie udało podejmuję ja!
OdpowiedzUsuńPS Poza tym bardzo podoba mi się Twój blog, już kiedyś tutaj trafiłam odnośnie innego języka; dobrze wiedzieć, że są podobne świry :)
Pozdrawiam